Szczyt UE z 8 i 9 grudnia 2011 r. niestety znowu nie przyniósł konkretnych ustaleń. Głównym hamulcowym okazały się (moim zdaniem) tym razem Niemcy ,które nie zgodziły się na wzmocnienie EBC i na emisję euroobligacji. Przez brak tych decyzji UE może utonąć w totalnym chaosie i kryzysie. Cięcia i oszczędności budżetowe poszczególnych państw UE teraz już chyba nic nie pomogą a tylko spowodują totalne zubożenie ludności a także grożą totalną i narastającą recesją.
Już widzę wielkie niepokoje i totalny zamęt w wielu krajach Europy ,zamieszki na ulicach wielu europejskich miast i walkę demonstrantów z policją. Niestety znowu w Europie wygrała liberalna gospodarcza utopia. Wydaję mi się ,że Niemcy łudzą się ,że to ich nie dotknie. Oby się nie przeliczyły. Zupełnie też nie rozumiem o co właściwie obwinia się Wielką Brytanię ? Co właściwie niby oni mieli zaakceptować ? Żadnych konkretnych ustaleń przecież właściwie nie ma. Te ,które są moim zdaniem są żałosne i raczej nie rozwiążą kryzysu zadłużeniowego. To są dyskusje na potem. Teraz potrzebne są o wiele śmielsze decyzje.
Obecny kryzys gospodarczy w wielu państwach Świata wywołany jest przede wszystkim ze zmniejszaniem się dochodów szerokich rzesz ludności. Kapitał przesuwa się coraz bardziej do wąskiej garstki oligarchów finansowych. Oni nie są wstanie stworzyć takiego popytu ,który by gwarantował stały wzrost gospodarczy. Światu potrzebny jest mechanizm spłaszczający i rozpraszający dochody na całość społeczeństwa. Bez tego mechanizmu Świat utonie w recesji.
Ciągłe ratowanie się dodrukiem pieniędzy na krótki czas może pomóc ale stosowany ciągle może przynieść duży wzrost inflacji. Potrzebne są nowe rozwiązanie ,przede wszystkim wyrównujące dochody ludności. Musi to być albo zdecydowany wzrost podatków dla finansowych oligarchów albo uspołecznienie gospodarki i kapitału. Innego wyjścia nie ma. Trzeba jednak przyznać ,że obecnie Europie ten dodruk pieniądza jest potrzebny jak płucom powietrze ,ale oczywiście to jest sprawa EBC i nie trzeba takich wiadomości rozgłaszać na cały Świat.
Należało by też skończyć z przenoszeniem produkcji przemysłowej do krajów o głodowych pensjach. Dla krajów ubogich należało by opracować inne formy pomocy ,jak pomoc w upowszechnianiu oświaty ,dzielenie się technologiami a także wspieranie bezzwrotnymi dotacjami na konkretne przedsięwzięcia gospodarcze podnoszące poziom życia w danym kraju. Państwa a także grupy państw muszą też zacząć planować i wyznaczać cele swoim gospodarkom.
Podsumowując ; prymitywne cięcia wydatków budżetowych poszczególnych państw unijnych spowodują więcej szkód niż pożytku. Na takich działaniach znowu ucierpią najsłabsi i najbiedniejsi. To ich kosztem chce się walczyć z kryzysem ,który wywołała pazerność instytucji finansowych.
Głównym rezultatem totalnych budżetowych cięć będzie totalna recesja.
To są moje przemyślenia i wnioski z nich płynące. Możesz się z nimi zgodzić ale nie musisz.
Już widzę wielkie niepokoje i totalny zamęt w wielu krajach Europy ,zamieszki na ulicach wielu europejskich miast i walkę demonstrantów z policją. Niestety znowu w Europie wygrała liberalna gospodarcza utopia. Wydaję mi się ,że Niemcy łudzą się ,że to ich nie dotknie. Oby się nie przeliczyły. Zupełnie też nie rozumiem o co właściwie obwinia się Wielką Brytanię ? Co właściwie niby oni mieli zaakceptować ? Żadnych konkretnych ustaleń przecież właściwie nie ma. Te ,które są moim zdaniem są żałosne i raczej nie rozwiążą kryzysu zadłużeniowego. To są dyskusje na potem. Teraz potrzebne są o wiele śmielsze decyzje.
Obecny kryzys gospodarczy w wielu państwach Świata wywołany jest przede wszystkim ze zmniejszaniem się dochodów szerokich rzesz ludności. Kapitał przesuwa się coraz bardziej do wąskiej garstki oligarchów finansowych. Oni nie są wstanie stworzyć takiego popytu ,który by gwarantował stały wzrost gospodarczy. Światu potrzebny jest mechanizm spłaszczający i rozpraszający dochody na całość społeczeństwa. Bez tego mechanizmu Świat utonie w recesji.
Ciągłe ratowanie się dodrukiem pieniędzy na krótki czas może pomóc ale stosowany ciągle może przynieść duży wzrost inflacji. Potrzebne są nowe rozwiązanie ,przede wszystkim wyrównujące dochody ludności. Musi to być albo zdecydowany wzrost podatków dla finansowych oligarchów albo uspołecznienie gospodarki i kapitału. Innego wyjścia nie ma. Trzeba jednak przyznać ,że obecnie Europie ten dodruk pieniądza jest potrzebny jak płucom powietrze ,ale oczywiście to jest sprawa EBC i nie trzeba takich wiadomości rozgłaszać na cały Świat.
Należało by też skończyć z przenoszeniem produkcji przemysłowej do krajów o głodowych pensjach. Dla krajów ubogich należało by opracować inne formy pomocy ,jak pomoc w upowszechnianiu oświaty ,dzielenie się technologiami a także wspieranie bezzwrotnymi dotacjami na konkretne przedsięwzięcia gospodarcze podnoszące poziom życia w danym kraju. Państwa a także grupy państw muszą też zacząć planować i wyznaczać cele swoim gospodarkom.
Podsumowując ; prymitywne cięcia wydatków budżetowych poszczególnych państw unijnych spowodują więcej szkód niż pożytku. Na takich działaniach znowu ucierpią najsłabsi i najbiedniejsi. To ich kosztem chce się walczyć z kryzysem ,który wywołała pazerność instytucji finansowych.
Głównym rezultatem totalnych budżetowych cięć będzie totalna recesja.
To są moje przemyślenia i wnioski z nich płynące. Możesz się z nimi zgodzić ale nie musisz.
pozostaje cieszyć się, że Polska nie należy do strefy euro i dlatego jakoś trwamy
OdpowiedzUsuńhttp://www.obserwatorfinansowy.pl/2011/12/27/igor-chalupec-kapital-inwestorzy-zagraniczni-polska/
dlatego obecnie nawet nas chwalą