piątek, 15 kwietnia 2011

USA MOGĄ ZBANKRUTOWAĆ. CZY TO MOŻLIWE?

Czy USA może zbankrutować? W dzisiejszych czasach to już chyba wszystko jest możliwe. Wiązało by się to z niewyobrażalnym kryzysem na skalę ogólnoświatową. Kto tak zadłużył ten kraj i jakie mechanizmy prowadzą go do ruiny? Odpowiedź jest prosta ;republikańska administracja prezydenta Busha. Amerykańscy Republikanie to jedna z najbardziej wstecznych sił
ideologicznych na Świecie. To oni zadłużyli USA na niewyobrażalną dla nas kwotę pieniędzy. Problemem Ameryki nie są tylko i wyłącznie za duże wydatki budżetowe ale niewyobrażalny wprost deficyt handlowy z Chinami.
Amerykańscy repuplikanie proponują znane chyba już wszystkim lekarstwo. Zmniejszyć podatki ,ciąć wydatki na wszystko co się tylko da.
Można to podsumować stwierdzeniem : odciążyć z danin bogatych a zabrać biednym. Czyli typowo liberalna utopia ,która nie sprawdziła się chyba nigdzie na Świecie. Wspieranie bogatych Amerykanów nic ne pomoże. Wspomaganie biednych Amerykanów zwiększy popyt co ożywi trochę gospodarkę. Głównym jednak zadaniem rządu USA jest budowa dobrzepłatnych miejsc pracy i zmniejszenie rozwarstwienia dochodów Amerykanów. Bogaci Amerykanie raczej nie zbudują nowych miejsc pracy w USA ,oni je zbudują tam gdzie siła robocza jest bardzo tania aby zwiększyć swoje zyski. To jest właśnie zaklęty krąg globalnego kapitalizmu. Przenoszenie miejsc pracy do krajów gdzie robotnicy zarabiają grosze powoduje zwykle zmniejszenie popytu poprzez niemożność zarobkowania dużej części społeczeństwa. Zmniejszenie do tego jeszcze transferów społecznych prowadzić może bezpośrednio do zamieszek w stylu północno-afrykańskim. Zresztą Polsce to samo grozi i nie tylko Polsce. Gospodarczy globalny kapitalizm może w perspektywie prowadzić do globalnego konfliktu militarnego. I tak na koniec. Szwecja ma nadwyżkę budżetową w wysokości około 7 mld dolarów i do tego bardzo szybko się rozwija. Tam nikomu nie przychodzi do głowy aby obniżać podatki najbogatszym bo to zwykle nie wychodzi nikomu na zdrowie. Rozwój gospodarczy zwykle zależy od popytu czyli od zarobków przeciętnego Kowalskiego a także od braku bezrobocia i tym podobnych neoliberalnych patologii. Ameryko masz przykład. Amerykanie jeśli chcecie ciąć wydatki to tylko na wojny i na zbrojenia.